niedziela, 26 stycznia 2014

LOLO

Dziś szybciutko i króciutko. Ostatnio byłam na warsztatach z filcowania na sucho w Studio ACM u przemiłej Agnieszki.  Pomimo, że warsztaty trwały 2,5 god. i dużo też było babskich klach, to i tak bardzo wiele się dowiedziałam na temat tej metody filcowania.  Zaczęliśmy dzióbać misia. A że ja się obijałam troszeczkę, to misia musiałam skończyć w domku. I oto on, miś Lolo :




Moja Jagódka bardzo sobie go upodobała:-) 


A tutaj, niestety marnej jakości fotka z warsztatów.  Ale jest :-) 





Pozdrawiam i życzę spokojnej  nocy . 

6 komentarzy:

  1. Coraz bardziej mi się chce tego filcu, jak patrzę na Twojego misia :-) Słodziak!

    OdpowiedzUsuń
  2. Miś jest świetny, wcale się nie dziwię że przypadł do gustu Jagódce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę warsztatów niestety u mnie w mieście się takiego czegoś nie organizuje chyba, że ja o tym nie wiem. Misiek jest świetny ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodziak ;).

    www.swiatsutaszu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy Twoje dziecię ogląda Elmo? Sklepowe Elmo jest drogie że niech to szlag. To jest super metoda na takiego domowego stworka z ul. Sezamkowej.

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJE ZA TEN KOMENTARZ....