A tutaj fartuszki na Loli :-) Pomimo, że Lola szczuplutka jest, to jednak fartuszki ciut za małe:-)
Ale co tam, chciałam Wam tylko pokazać jak wyglądają w pionie :-)
Dla dużej kuchareczki tez coś uszyłam
Mojej Jagódce też przypadł w udziale jeden mini fartuszek.Tak się jej podobał, że cały dzień w nim paradowała:-)
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i dziękuje, że tu zaglądacie.
Gotowanie w takich fartuszkach to sama przyjemność! Rośnie Ci mała kuchareczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Śliczności, mała kuchareczka widać też zadowolona. Bardzo ładnie wyszły :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń